Kiedyś staż kojarzył nam się z parzeniem kawy, kserowaniem dokumentów i odkurzaniem archiwum. Czasy się zmieniły i staże też. Coraz więcej firm oferuje potencjalnym pracownikom rozpoczęcie pracy od stażu, są tworzone programy stażowe, które cieszą się ogromną popularnością, zwłaszcza wśród ludzi dopiero wkraczających na drogę zawodową. Staż to nic innego jak czas nabywania umiejętności oraz zdobywania doświadczenia w konkretnym obszarze. Dla pracodawcy to szansa na wdrożenie pracownika i zapoznanie go z obowiązkami, jakie czekają go w przyszłości.
Pracodawco zainwestuj w staż!
U wielu pracodawców staż przywołuje wizję uczenia osoby, która dołącza do zespołu bez żadnej wiedzy i umiejętności. Pracownicy obawiają się, że będą musieli poświęcić swój czas, żeby kogoś wdrożyć w pracę. Nie ma co ukrywać – każda nowa osoba w firmie – czy to z bagażem doświadczeń czy też bez niego – wymaga wdrożenia. Jest jednak cała lista korzyści, jakie ze stażu ma zarówno pracodawca, jak również rozpoczynający swoją karierę zawodową pracownik.
O tym, jak może wyglądać współpraca ze stażystą rozmawiamy z Dawidem Majem – CEO Agencji Reklamowej BeDigital.
Anna Pajęcka: Dlaczego zdecydowałeś się na zatrudnienie stażysty?
Dawid Maj: W BeDigital nasi pracownicy mają bardzo szeroki zakres kompetencji, które są wykorzystywane przez nas i kilka innych agencji w całej Polsce. Co za tym idzie – mieliśmy duży problem z zatrudnieniem kogoś, kto spełniałby wszystkie nasze wymagania. Stwierdziliśmy, że skoro i tak musimy kogoś przeszkolić, to możemy przeszkolić go (lub ją) ze… wszystkiego. Dodatkowo – doskonale pamiętam moje początki w branży i wiem, jak trudno znaleźć dobry i płatny staż. Postanowiłem to zmienić. Miałem świetnie wyspecjalizowaną ekipę i – co ważne – czas na wyszkolenie nowej osoby. Więc czemu miałem tego nie zrobić?
AP: Jakie według Ciebie są największe korzyści z rozpoczęcia współpracy od stażu?
DM: Przede wszystkim możemy uniknąć złych nawyków, które czasem nabywają osoby pracujące w innych firmach. Programy stażowe dają też możliwość znalezienia nie tylko prawdziwych talentów, ale i świetnych oraz pełnych zapału pracowników (zatrudnienie jest celem każdego naszego programu stażowego). Co za tym idzie – stażyści wiedzą, że mogą dołączyć do zespołu i odpłacają się nam naprawdę dużym zaangażowaniem. A jak wiadomo – dla chcącego nic trudnego. Co więcej, młodzi ludzie doskonale sprawdzają się w naszej, zmieniającej się błyskawicznie, branży. Nie ma też co ukrywać, że umiejętność szybkiej nauki jest w digitalu niezbędna.
AP: Czy dostrzegasz jakieś zagrożenia związane z zatrudnianiem stażystów?
DM: Oczywiście. Stażysta podczas trwania stażu (i w pierwszych miesiącach pracy) nie może za nic odpowiadać – w końcu dopiero się uczy i łatwo tu o pomyłki. Dlatego zawsze musi towarzyszyć mu (lub jej) doświadczony pracownik. Dużym zagrożeniem jest też kwestia wizerunkowa. Branża digital marketingu (a zwłaszcza agencje SEO) zrobiły bardzo zły PR stażom. Nie dość, że staże są często darmowe, to zdarza się, że agencje nie przewidują możliwości zatrudnienia po ich zakończeniu. Uważam takie zachowanie za złe – staże są po to, by się na nich uczyć i móc rozpocząć karierę, a nie po to, aby generować tanią siłę roboczą.
AP: Jak myślisz, dlaczego wielu pracodawców boi się zatrudniać osoby na staż?
DM: Młode pokolenie (najczęściej zainteresowane stażami) często postrzega się jako mało odpowiedzialne. Słyszałem opinie, że niektóre firmy nie zatrudniają ludzi, którzy urodzili się po którymś tam roku. Ja uważam, że odpowiedzialność to coś, co każdy osiąga w swoim czasie – znam ludzi, którzy są bardzo odpowiedzialni mając 20 lat i znam osoby, które w wieku 40 lat wyszły z założenia, że już się swoje napracowały. Nie ma co generalizować i dyskryminować ludzi jedynie ze względu na wiek.
AP: Czyli, jak rozumiem, inwestowanie w młode kadry ma sens według ciebie?
DM: Każdy chce mieć na pokładzie profesjonalistów i ekspertów z wieloletnim doświadczeniem, ale jak wszyscy doskonale wiemy – zapomina wół, jak cielęciem był. Młodzi ludzie naprawdę mogą być świetnymi pracownikami i doskonale sprawdzają się w dynamicznie zmieniających się branżach. Ja lubię myśleć o BeDigital jako o ekspertach od uczenia się. Kiedy w 2019 podpisywaliśmy umowę z TikTokiem (w zaskakująco dużej mierze dokumentacja była po mandaryńsku!), nie było jeszcze na rynku specjalistów od tego medium. Nie było biura reklamy w Polsce. Ba! Na początku roku jeszcze nie było w ogóle reklam na TikToku w Polsce. Spróbowaliśmy, zaryzykowaliśmy, nauczyliśmy się i teraz już mamy całkiem spore doświadczenie w tym temacie. Żeby sprawnie uczyć się nowych rzeczy, nie trzeba mieć wielu lat doświadczenia, a jedynie odwagę i być może bardziej doświadczonego kolegę/koleżankę przy biurku obok.
AP: Dziękuję za rozmowę.
DM: Ja również bardzo dziękuję.
Chcesz dowiedzieć się więcej na temat działań Agencji Reklamowej BeDigital?
Wejdź na www.bedigital.pl!
